niedziela, 23 sierpnia 2009

Miłość Bezstronna

Żagle serc ptasich, ciche mruczenie
Ktoś wręczył muszli połysk i piękno
O moja lutnio, bezchmurna Dziejo, mój piedestale

Improwizacjo liryczna - pozwól
Ma inspiracjo z miejsca bez czasu
W mym sercu błękit, w mym sercu niebo
Chcę Cię uścisnąć i cześć Ci oddać

Ślę pozdrowienia do Czytelnika
Odbijam w słowach me pozwolenie
To co minęło to czas zaprzeszły
Niech Twoje Święto dojrzy źdźbła dary!

Ktoś namalował na niebie gwiazdy
Ktoś inny zerka ukradkiem na nie
To tajemnica przezwyciężenia
Tego co kruche, boli i słabe

Na podniesionym mym firmamencie
Pojawił gość się, po czym oznajmił:
Życie jest pięknem i łez urokiem
Kto powstał w źródle - ten nie umiera

Kto zatem pachnie swą tajemnicą?
Kto synem chórów opatrznościowych?
To Ty człowiecze, bo Tyś Troisty
Bo Tyś jest duszą, umysłem, ciałem

Raduj się, raduj! Bo Tyś Nowiną!
Z daleka patrzysz na krańce świata
Czy chcesz rozmowy? A może wsparcia?
Jedno i drugie daj nieznajomym

Co Ciebie tyczy, innych dotyka
Co w Tobie tańczy jest nieśmiertelne
Co Ci umyka to Twój Testament
Co w Tobie modli to znicz sumienia

Ktoś Ciebie kocha. Ty kochaj także
Miłość bezstronna i wzgórz zapachy
Czereśnie zrywaj, pij dziękczynienie
Raduj się, raduj! Bo jesteś Światłem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy