Żagle serc ptasich, ciche mruczenie
Ktoś wręczył muszli połysk i piękno
O moja lutnio, bezchmurna Dziejo, mój piedestale
Improwizacjo liryczna - pozwól
Ma inspiracjo z miejsca bez czasu
W mym sercu błękit, w mym sercu niebo
Chcę Cię uścisnąć i cześć Ci oddać
Ślę pozdrowienia do Czytelnika
Odbijam w słowach me pozwolenie
To co minęło to czas zaprzeszły
Niech Twoje Święto dojrzy źdźbła dary!
Ktoś namalował na niebie gwiazdy
Ktoś inny zerka ukradkiem na nie
To tajemnica przezwyciężenia
Tego co kruche, boli i słabe
Na podniesionym mym firmamencie
Pojawił gość się, po czym oznajmił:
Życie jest pięknem i łez urokiem
Kto powstał w źródle - ten nie umiera
Kto zatem pachnie swą tajemnicą?
Kto synem chórów opatrznościowych?
To Ty człowiecze, bo Tyś Troisty
Bo Tyś jest duszą, umysłem, ciałem
Raduj się, raduj! Bo Tyś Nowiną!
Z daleka patrzysz na krańce świata
Czy chcesz rozmowy? A może wsparcia?
Jedno i drugie daj nieznajomym
Co Ciebie tyczy, innych dotyka
Co w Tobie tańczy jest nieśmiertelne
Co Ci umyka to Twój Testament
Co w Tobie modli to znicz sumienia
Ktoś Ciebie kocha. Ty kochaj także
Miłość bezstronna i wzgórz zapachy
Czereśnie zrywaj, pij dziękczynienie
Raduj się, raduj! Bo jesteś Światłem
niedziela, 23 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz